czwartek, 11 października 2012

lady luck

zamroziłam czas
kubkiem gorącego kakao
zamknęłam oczy chmurom
i zaprosiłam słońce
do środka
uśmiechnij się dla mnie
nie muszę już płakać
gdy marzną mi stopy
nie muszę prosić o więcej
nie muszę nic
nie powiem tak banalnie
że grzeją mnie twoje pocałunki
nie posądzaj mnie o tkliwość
jestem tutaj
znów sama dla siebie
spędzam czas
tylko ze sobą
śmiejąc się z własnych min
odbitych w lustrze
niepamięci
gdzieś tam daleko
słyszę skrzypce
gdzieś
odbijają się od ścian
dźwięki płaczu
tak cichego
smutnego
nie-mojego

---

gwiazdy miały rację
jeszcze tylko kilka chwil
błyskotania
migotania

poniedziałek, 8 października 2012

pożółkłe listy do m

zresetujmy razem noc
nie bójmy się jej spojrzeć w oczy
jaśniejące srebrem
oślepiającym
odpowiem dziś na wszystkie twoje pytania
bez skrępowania
perwersyjnie obnażaj mnie z prawdy
odsłaniaj
karta po karcie
obieraj mnie z łusek
niczym złotą rybkę
co próbuje się zakrztusić powietrzem
oddychaj razem ze mną
zsynchronizuj się
tak delikatnie
tak subtelnie
oddychaj razem ze mną
minuta po minucie
pamiętasz nasze zabawy sprzed lat?
pamiętasz ten dreszcz
jaki przebiegał po twoim ciele?
pamiętasz smak pomarańczy
z moich ust?
dotknij mnie
raz jeszcze
dotknij
tak jak dawniej
ogrzej
tylko jednym dotykiem
zanurz się we mnie
ponownie

---

fantastiko
plastiko
czy potrzebowałam tych kilku lat by zapomnieć?
czy potrzebowałam tych kilku lat by przypomnieć sobie kim byłeś?
zechciej mnie zrozumieć
odgadnij moje myśli...