kolejne niedokończone opowiadanie
składam w całość
nieskończoną
bajeczną
usiłuję zbudować most
taki łączący
nie dzielący
tam
na środku
będziemy siedzieć i patrzeć
na własne twarze bez twarzy
bezimienne
puste i szare
bez wyrazu
znużone codziennością
chciałabym rzucić się w otchłań
roztaczającą się poniżej nas
ale nie chcę
skakać z mostu
nie chcę pobrudzić mojej nowej sukienki
kolejna kawa
w peerelowskiej szklance
w koszyczku z wikliny
zaćmiła mi umysł
i zaproponowała wymianę zdań
niepojętych
bezsprzecznych
głupich
tandetnych
obrzydliwych
smutnych
rozbiłam szklankę
bo nie chcę już tych okrutnych wspomnień
jutro będzie następnych wczoraj
upijemy się wódką
nakarmię cię pigułkami
zapomnienia
odurzeni mulistym zapachem rzeki
wskoczymy do niej trzymając się za ręce
obróć się wstecz i zapomnij jak wyglądam
ściągnij ze mnie ubranie
chcę być naga
wypisz mi swoje imię na mej piersi
krwawym tatuażem
będziesz na zawsze na moim ciele
znikniemy w otchłani
tak jak sobie to zaplanowaliśmy
PS. piosenka na dziś KLIK
Nowa strona
12 lat temu
Uwielbiam Megadeth. A ta piosenka jest jedną z lepszych tego zespołu. :)
OdpowiedzUsuń