zamknęłam oczy
ty już stałeś po drugiej stronie
tęczy
swych luster co odkrywają przede mną twoją duszę
lśnienie blasku
oślepiło moją czujność
jakoś tak
poczułam twój zapach
słodycz z jaką biło serce
i smak tak letni
podwieczorny
smak ust tak zbliżonych
pocałunki gorącego słońca
tuż pod powiekami
w świecie
gdzie płaci się szczęściem
za marzenia
i tak wolni
frywolni
smakowaliśmy własnych ciał
rozgrzanych radością
i słodyczą serca
co tak nieopamiętanie bije
a teraz uśmiechnij się
i weź moją dłoń
w dłoń swoją
wsłuchaj się w muzykę
oddechów
w rytm westchnień
w jak refren powtarzanych
kapiących łez
szczęścia
i zabierz mnie ze sobą
na drugą stronę tęczy
Nowa strona
12 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz