wtorek, 30 sierpnia 2011

love of my life

przeżywam właśnie drugą miłość z czymś co kocham od dawna
dziwne?
wcale.
prawdziwe?
jak najbardziej!
bo chyba każdy ma coś takiego co kocha od dziecka
coś z czym nie wyobraża sobie życia
coś co przypomina mu ten pierwszy raz kiedy się z tym spotkał
coś co ukierunkowało jego gust
i choć pewnie się już powtarzam któryś raz
będę o tym pisać jak najczęściej
bo za każdym razem coraz mocniej kocham to o czym chcę napisać
a kocham Queen
bo to moje dzieciństwo
i teraźniejszość
i przyszłość
i nic nie zmieni mojej miłości do Queen
i każdego z muzyków
i właśnie dlatego
podejmuję wyzwanie
i powiększam kolekcje o coś wyrafinowanego
o coś co jest tak klasyczne i zarazem niesamowite
o kolekcję płyt winylowych
że też wcześniej nie wpadłam na ten pomysł?
nic straconego.
właśnie po to mam gramofon do cholery!
to będzie takie moje osobiste uczczenie 40rocznicy powstania zespołu i 20rocznicy śmierci Fredka, tak właśnie.

poniedziałek, 15 sierpnia 2011

earth party!


uśmiechnij się do świata
i zamachaj włosami
bo życie to jedna wielka impreza
a my
to
imprezowicze
na parkiecie świata
będziemy podrygiwać tak do końca
do końca sił
bo światła nie gasną nigdy
a muzyka w naszych uszach
trwa
i trwa!

:)


---

wznowili produkcję FRUGO
co cieszy mnie niezmiernie!!!
a ja przeistaczam się prawdopodobnie jutro
i cholera jasna rozpiera mnie radość!!!
KLIK - nie umiem ostatnio żyć bez tego kawałka.

wtorek, 9 sierpnia 2011

gniazdo na słupie


szereg biało-czarnych piór
i czerwonych bamboszy
klekocząc
witają się z matką naturą
i machają skrzydłami
na powitanie?
nie
na pożegnanie.
one
pierwsze oznaki budzącej się wiosny
i równie pierwsze
kończącego się lata
wczoraj
na łące mej wsi
zebrane wszystkie
dzika jedność
wolna jedność
zgodnie i głośno
wołały
"do widzenia"
"do widzenia za rok"
!

---

jeszcze trochę i zacznę
jeszcze trochę