niedziela, 31 października 2010

Dr Jekyll? Where is Mr Hyde?

"Trust me, I'm a psychopath!"

Is he?

just started
but allready
in love

---

it's a must-see, I said!
a must!
;)

piątek, 29 października 2010

jekyll and hyde

w noc przedurodzinową miałam sen
dawno takich nie miewałam
trochę zbałamucę teraz nieletnich
ale śniłam o...
wyuzdanym seksie z Mr. Hyde'm
aaaaale żeby nie było że to tylko tak dla przyjemności
nie nie nie
o nie
tak na prawdę dr Jekyll zamieniając się w pana Hyda
chciał pozabijać niezłą gromadkę dzieciaków
ale ja jako ta jedyna opiekunka
postanowiłam postawić Hyd'owi ultimatum
powiedziałam
albo oni albo ja
no tak
Hyde miał ułatwioną sytuację
a ja nie wiem po co to piszę
i nie wiem
czy mam się wstydzić za swoją wybujałą wyobraźnię
czy za ilość alkoholu we krwi
czy może za to że jestem uzależniona od dobrych seriali?
hmmm?
i co z tego?
ok przyznaję jestem mętlikiem wszystkiego tego co złe
niedobre
podłe
i dzikie
nieopanowane
i nikt mnie nie zmieni
i bardzo lubię to w sobie
jestem wariatką
o dobrym sercu
tak tak
i właśnie kończę 24rok życia
za rok wielka impreza
w końcu ćwierćwiecze
:)

24 lata temu...

zakochałam się w szeptach twej duszy
trzymam ją za rękę
tak jakby była tobą
i nawet
nawet kiedy jest daleko
wyczuwam
smakuję
słyszę
i znów razem
rozkołysani we włosach
nimf
pływamy pośród
leśnej przestrzeni
mierząc wysoko
kochając się bezszelestnie

---

dziś są moje urodziny, więc wolno mi wszystko więc pozwolę sobie siebie rozpieścić utworem który już tu kiedyś był, ale co z tego, ja go po prostu kocham niezmiennie... KLIK

wtorek, 26 października 2010

I wanna

żyję chwilą
tak nieobecną
choć wciąż tą samą
jednakową i rozległą
nie mam czasu myśleć
o tym co dobre
a co złe
nie mam czasu
biec pod prąd
rozkładam skrzydła
chwilo
unoś mnie!

--

bardzo fajnie brzmią moje nowe słuchawki, poza tym w oczekiwaniu na listonosza i coś mi się wydaje, że być może jutro zrobię sama, dla siebie, coś wyjątkowego, coś niezwykle wspaniałego smakowo, kruche śmietanowe ciasteczka z jabłkami! taaaak :)
KLIK

niedziela, 24 października 2010

piątek, 22 października 2010

bo czasami jest tak, że...

czasami mam ochotę
zamknąć drzwi światu
spojrzeć przez dziurkę od klucza
na maleńki świat
ludzi krasnoludków
czasami mam ochotę
zasłonić wszystkie okna
i poczuć
ciepło czerwonego światła zasłony
czasami
bo nie zawsze
mam ochotę
napisać na szybie
własnym oddechem
że potrzebuję pomocy
czasami mam ochotę
wyskoczyć z drugiego piętra
mam ochotę umierać
leżąc w kałuży krwi
czerwieńszej niż zachodzące słońce
czasami
świat sam zatrzaskuje drzwi
bo czasami
wcale tego nie pragnę...

---

życie jest przewrotne i nieprzewidywalne, raz jestem nikim, a raz kimś, żyję i umieram na zmianę, oddycham i duszę się tym samym powietrzem, brak mi własnej duszy, gdzieś się zawieruszyła, a może poszła się opętać...
dziś bez piosenki,
po co nam one
skoro cisza jest taka wymowna...

wtorek, 19 października 2010

to nie sen! czyżby?

i gdy łzy popłyną po policzkach
rozpalając
wspomnienia jesiennych zimnych nocy
i gdy łez strumienie
płyną
mimowolnie
sennie choć niemal na jawie
i gdy budząc się z krzykiem
wykrzywionym grymasem bólu
sercem w gardle
i wielkookim strachem pod łóżkiem
wiesz już
że śnisz
kolejne deja vu
i gdy cierpienia rozszarpują duszę
powolne umieranie
to na to czekasz
raniąc stopy rozbitym szkłem
brodząc we własnej krwi
strumień za strumieniem
i gdy otwierasz oczy
widząc siebie
wciąż kroczącego w obłokach
wiesz
to przecież nie sen
lecz i nie jawa
i gdy zadajesz sobie to samo pytanie
to samo już od kilku lat
i gdy wciąż nie chcesz zrozumieć
nadchodzi czas ostateczny
nadchodzi czas
śmierci

--

znów miewam koszmary, zbyt realistyczne, realne koszmary nocne, budzę się wystraszona, przerażona, dziś śniłam tak realistycznie, śniłam o histerycznym płaczu, mym własnym płaczu ze smutku po stracie kogoś bliskiego, rano obudziły mnie... łzy, autentyczne.

sobota, 16 października 2010

futro

podobno Austria walczy ze śniegiem
podobno biało
podobno niemal świątecznie
Anjax lubi zimę, ale nie zimno
dlatego już teraz szykuje się na jej nadejście
a szykuje się solidnie
bo tak właśnie:

wtorek, 12 października 2010

creepy sounds

creepy sounds getting over
from the bottom of my own bed
creepy as my inside
inside of my head
just listen
just watch
how it grows
inside of my belly
my heart
just feel it
feel the beat
hear the whine
from inside of my head
creepy sounds
surrounds me
just listen...

CLICK

Let us stay in English, shall we? I'm having a hard time now, please forgive me for that. Forgive me for life that I live and bring me back me everything I've lost...

piątek, 8 października 2010

so hard...

ciężko
jest mi ciężko żyć
bez twojej obecności
bez merdającego ogona
bez hałasu
i radości
jaką wywoływałaś na każdym kroku
ciężko patrzeć na twoje zdjęcia
i tak ciężko wspominać
te najmilsze chwile
z tobą u mojego boku
wciąż ronię łzy
bo brak mi ciebie
tak bardzo chciałabym cię przytulić
tak ciężko...

sobota, 2 października 2010

Łatka

Byłaś przy mnie 10lat
Byłaś
najpiękniejszą
najwierniejszą
najukochańszą
przyjaciółką
Byłaś zawsze przy mnie
gdy działo się źle
Byłaś, patrzyłaś na mnie
swymi wielkimi oczami
jakbyś chciała powiedzieć:
"będzie dobrze,
ja cię nigdy nie opuszczę"
Nigdy mnie nie zawiodłaś
I teraz
brak mi twojego
białego puchu.
Odeszłaś...
zostawiając najpiękniejsze wspomnienia.

R.I.P. Łatunia :*

piątek, 1 października 2010

memories came back...

dobiegliśmy do końca
razem
pośpiesznym krokiem
i z nieco zziajanymi obliczami
aczkolwiek radośnie nastawieni
na to
że może coś
zacznie się dziać

mam nadzieję że nie tylko ja
naiwnie patrzę do przodu
i nie zadzieram głowy zbyt wysoko

ok

koniec i kropka
cholera
będzie mi tego brakowało
tych ludzi
tych prowadzących
tej atmosfery
i tego ogromu wiedzy! :D

nie będę narzekać
nie ma na co
będę się cieszyć
i praktykować!

PS. ten kto stwierdził że "stara miłość nie rdzewieje" miał za**biście dużo racji! Trochę się zmieszałam i poczułam lekki żal... do samej siebie... cholera, gdybym wiedziała że wszystko potoczy się inaczej... KLIK