czwartek, 24 listopada 2011

My King

"Who wants to live forever(?)" paradoksalnie pasuje do dzisiejszego dnia.
Bo choć nie ma go już równo 20lat, to wciąż tu jest i nikt nigdy go nie zapomni.
Jednak patrząc w przyszłość, zastanawia mnie tylko jedno, czy kiedykolwiek pojawi się ktoś kto dorówna Freddiemu? Wolałabym, aby tak się nie stało, bo Freddie, którego kocham, jest tylko jeden.
[*]

czwartek, 17 listopada 2011

smile

wszyscy mówią
czas mija
ale ja potrafię go zatrzymać
w twoich oczach
widzę jak przelatują wspomnienia
naszych chwil
nie ma w nich łez
nie ma w nich smutku
tylko śmiech
tak szczery
jak uścisk naszych dłoni

---

wszyscy cierpią na jesienną depresję, chyba tylko ja potrafię się śmiać w oczy tej szaro burej jesieni.

niedziela, 6 listopada 2011

jesień dla każdego

moja własna prywatna jesień
płacze innymi łzami
o poranku,
a wieczorami zachodzi w niej inne słońce
i choć jej liście pachną tak samo
są inaczej żółte.
nie ma w niej miejsca na jesienną depresję
ani na bezsenne noce.
moja własna prywatna jesień
rzuca kasztanami w okna każdego kogo chce
i karmi sikorki nawet w nocy.
a ja?
gonię za babim latem
biegnąc po szeleszczącym dywanie
wdychając zapach ulotnych chwil
i nie martwię się o to co za mną
bo mam przed sobą
cały świat
w mojej własnej prywatnej jesieni.

---

zebrałam pachnące, żółte liście klonów z parku
i mam w sypialni
ten sam park
o tym samym zapachu

wtorek, 1 listopada 2011

zapach liści

gnam w rozpędzonym samochodzie
z głośników dudni muzyka
zagłusza nawet moje myśli
pędzę przed siebie
po zżółkniętych liściach
wokół mnie las
dziki, zamglony
zimny
uciekam
jak najdalej
zapominam o tobie
zapominam o świecie
by znaleźć się po drugiej stronie

---

znów przeziębienie
znów omija mnie słońce
znów omijają mnie spacery po suchych liściach
znów nie poczuję ich zapachu