niedziela, 6 listopada 2011

jesień dla każdego

moja własna prywatna jesień
płacze innymi łzami
o poranku,
a wieczorami zachodzi w niej inne słońce
i choć jej liście pachną tak samo
są inaczej żółte.
nie ma w niej miejsca na jesienną depresję
ani na bezsenne noce.
moja własna prywatna jesień
rzuca kasztanami w okna każdego kogo chce
i karmi sikorki nawet w nocy.
a ja?
gonię za babim latem
biegnąc po szeleszczącym dywanie
wdychając zapach ulotnych chwil
i nie martwię się o to co za mną
bo mam przed sobą
cały świat
w mojej własnej prywatnej jesieni.

---

zebrałam pachnące, żółte liście klonów z parku
i mam w sypialni
ten sam park
o tym samym zapachu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz