piątek, 15 kwietnia 2011

Słowa spod szafy

"[...]trzymając w rękach mokre pranie i klamerki myślała, że świat otworzył przed nią drzwi. Zamknęła na chwilę oczy i pomyślała, że jest królową własnego życia. Jej czerwone paznokcie sprawiały, że nawet nad zlewem czuła się seksownie. To ona, kobieta wyzwolona, a zarazem potrzebująca wsparcia silnego ramienia. Pomimo spokojnego domu, wielkiego łóżka w którym co noc słyszeć się dawały jęki i wzdychania, liczyła na coś więcej, pragnęła czegoś więcej. Przyszedł jej do głowy pomysł, zdrada. Lecz nie chciała być kochanką z ukrycia. Chciała żyć zauważalnie."

---

Łohohohoho co to się dzisiaj wydarzyło...

Tak w ogóle to polecam Wam posłuchać TEGO, bo to zespół mojego znajomego :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz