niedziela, 2 października 2011

ko

zaglądam do kieliszka wypełnionego krwią
widząc sześć utopionych much
czuję jak łzy cisną się pod powiekami
nie mając już więcej miejsca dla siebie
pozwalam im wypłynąć na policzki

zaglądam,
widzę ten sam obraz
śmierci niewymuszonej
śmierci o której marzyły
łykając ostatnie krople

gdzieś tam na drugiej stronie horyzontu
jesteś ty
z kwiatem w ręce
i choć trzymasz czerwoną róże
i choć wiesz
że nie znoszę tych kwiatów
cierpisz tak samo jak ja

ciernie tak bezlitosne
ranią twoje dłonie
nieśmiertelnie wpatrzony
w moją stronę
płaczesz
tak samo jak ja
a krew spływa powoli
kapiąc wprost do kieliszka
z sześcioma muchami

---

no more summer

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz