niedziela, 15 maja 2011

renesans

[...] stanęła przed lustrem umazanym jej własną krwią, spojrzała w swoje zapłakane oczy, nic nie zauważyła, nie zauważyła ani smutku, ani złości, ani tym bardziej oznak choć najmniejszego szczęścia. Jej dłonie jakby same, skierowały się do lustra, wymazała palcami swoje imię. Była teraz plamą krwi na lustrze, a w jego odbiciu leżał trup. Trup jej własnej duszy, zmasakrowane ciało, pocięte ostrym nożem. Ilekroć oglądała się do tyłu widziała siebie, leżącą bezwładnie, nieżywą. Jednak spoglądając ostatni raz w lustro ujrzała, że jeszcze tli się w niej odrobina życia. I to było to. Ten moment, w którym na chwilę zamknęła oczy, a całe życie odrodziło się na nowo, jak kwiat po deszczu. To był ten czas, a ona w końcu uśmiechnęła się sama do siebie. Nazajutrz umyła lustro.[...]

---

planowanie wakacyjnego wyjazdu bywa bardzo przyjemne
z każdym dniem, jest bliżej
bliżej letniego koncertowego szaleństwa
tylko my i scena
:)

niedziela, 1 maja 2011

zbyt głośno

[...]nie przestawałam słuchać zbyt głośnej muzyki, nawet wtedy gdy rozmyślałam nad swoim nędznym życiem, nad tym, że świat schodzi na psy, w telewizji reklamowane są coraz to nowsze (ale czy lepsze?) tabletki od bólu głowy i specyfiki na odchudzanie (tuszy i portfela) na świecie, gdzieś w egzotycznym kraju lecą z nieba bomby, a nie pada deszcz, no chyba taki z prawdziwych łez smutku, no cóż, wcale nie jest tak źle, pomyślałam, przecież inny zabijają się nawzajem tylko i wyłącznie dlatego, że nie spodoba im się wzrok tej innej osoby. Tak, można się zabijać za byleco, ale dla mnie takim byleczym było moje własne życie, w małej mieścince, broń boże zabitej dechami, po prostu małej. Z dnia na dzień coraz więcej czasu przebiegało mi pomiędzy nogami i palcami u dłoni. Zbyt szybko traciłam radość życia, coraz częściej się smuciłam, zamiast jeszcze ostatkiem sił, uśmiechać się. Ale czy jest sens uśmiechać się na siłę? Wydawać z siebie z trudem wymuszone odgłosy radości? Jaki był sens w zadawaniu tych pytań samej sobie? Żaden. Czułam, że stoję w miejscu, nie poruszam się do przodu, ani tym bardziej do tyłu. Po prostu stałam w miejscu, a cały świat obracał się nadal, jakby nigdy nic się nie stało. Halo! Przecież stało się! Jestem nieszczęśliwa![...]

---

dni wydają się coraz dłuższe
majówka mija
zbyt szybko
praca i mnóstwo planów na przyszłość