piątek, 22 stycznia 2010

wspomnienie późnego czerwca

ile jeszcze razy będę to odtwarzać w pamięci??? nie wiem, ale to nie jest ważne!
i wcale mi to nie przeszkadza, będę to odtwarzać 100razy na dzień
100razy na godzinę
na minutę i sekundę
to mnie nie boli
wręcz przeciwnie
uwielbiam to robić
uwielbiam odtwarzać w pamięci(i nie tylko) jak wspaniale czułam się 23 czerwca 2009roku mniej więcej o godzinie 22.12
do tamtego dnia nie było sytuacji w której czułam się równie dobrze...no dobra, były, ale co może być lepszego od koncertu ulubionej kapeli, ba, pierwszego i jedynego jak na razie koncertu ulubionej kapeli, możliwe że lepszy jest jedynie seks.
takiego dnia, w TAKIM towarzystwie się po prostu nie zapomina i mam pełne prawo odtwarzać go codziennie!!!
ta adrenalina... ta fala tłumu... bujanie się w rytmie gitarowych dźwięków!!!
wariactwo!
czekam na coś podobnego, na coś co wzbudzi we mnie takie emocje, takie napięcie, tak pozytywne wibracje!
czekam na replay, taki do bólu, aż poczuję to wszędzie!
i chcę to powtórzyć w tym samym towarzystwie, bo to właśnie dlatego zabawa była przednia!!!
aha, jeszcze jedno, replay powinien zawierać jeszcze closer ;)

oszalałam, nie wierzysz? SPRAWDŹ sam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz