niedziela, 28 lutego 2010

Larry Paul

a gdybyś był niebem
do którego pójdę

moim niebem
wiesz, nie wiem czy sobie na to zasłużyłam

nie wiem czy mnie wpuścisz
czy otworzysz mi niebiosa

gdybyś stanął teraz obok mnie
nie potrzebowałabym nieba

powiedz,
co widzisz
kiedy na mnie patrzysz

powiedz mi
czy wciąż jestem taka sama?
wyznaj mi tę prawdę
o sobie
o tej zastygłej namiętności

kim teraz jesteś?

czy będziesz mi niebem kiedy umrę?
kiedy na zawsze zamarznę
kiedy nic więcej nie zostanie

nie musisz mówić mi tego na głos

szepnij

że to właśnie ty będziesz moim aniołem stróżem
że w tym drugim świecie
będziesz kołysał mnie do snu
i tulił swymi skrzydłami

bo tak chcę
bo tak będzie dobrze

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz