sobota, 3 kwietnia 2010

honey bunny

znalazłam swojego wielkanocnego króliczka:)
i nic więcej mi nie potrzeba w te święta, no może poza świętym spokojem
bolą mnie ręce od kuchennej roboty, ale miło jest tak pocierpieć zwłaszcza, że ktoś taki jak ja uwielbia gotować, a jeszcze bardziej jeść i tak, nie mogę się doczekać jutrzejszej góry jedzenia, zawalonego stołu szynkami, mięsem, pieczeniami, sałatkami i innym dobrem. człowiek to jednak najgłupsze ze zwierząt...

Jaki jest mój ideał wielkanocnego króliczka? Hmmm przede wszystkim młody, ale dojrzały, doświadczony i już z masą pieniędzy;) może trochę buntowniczy, ale na pewno bardzo sexy, taki w sam raz do schrupania, albo przynajmniej do podrapania za uszkiem. Z resztą sami oceńcie czy opis zgadza się z wyglądem;) KLIK

wesołych i smacznych ;)

1 komentarz:

  1. Ja tam wolę bardziej takie króliczki: http://www.drinkstuff.com/productimg/25627_large.jpg

    :)

    Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń