sobota, 24 kwietnia 2010

ta mała

dziś znów ta sama
inna
nie-inna
już kobieta
bo nigdy nie dziewczynka
tak szybko stała się dorosła
ktoś mi to już mówił

dziś przestraszona
samotności i bólu

ktoś posiniaczył jej serce
które przecież biło kiedyś tak mocno

dziś posmutniała
z dnia na dzień
liczy każdą straconą minutę
każdy zadany cios
fizyczny
i mentalny,
który boli bardziej

taka ona jest
istnieje tak długo
gejsza z porcelanową twarzą
w jej oczach wodospad
łez

usta
karminowy potok słów
krzyków nigdy niewykrzyczanych

stłukła już ostatni kieliszek wina
na nim odcisk twojej dłoni
tej
twardej ręki
zostawiający ślad
na jej białej twarzy

znów poczuła
ten sam ból
ściskający jej serce
ledwo bijące

i znów łzy
i znów strach

tej małej gejszy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz